- 24-letni Dawid M. i 26-letnia Magdalena M. są oskarżeni o usiłowanie udzielenia pomocy do przerwania ciąży, a Dawid M. także o podrobienie trzech recept. Małżonkowie przyznali się do winy - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska. Małżonkowie powiedzieli prokuratorom, że pomysł sprzedaży medykamentów wywołujących poronienie zaczerpnęli z internetu, i że kierowała nimi chęć zysku. Grozi im do trzech lat więzienia. Dawid M. pracował w jednym z lubelskich szpitali. Wykradł stamtąd opieczętowane recepty, wypełnił je i wykupił w aptece leki, których skutkiem ubocznym mogło być poronienie. Prokuratura nie ujawnia nazwy preparatów. Następnie małżeństwo zamieściło w internecie ogłoszenia, że oferuje sprzedaż środków poronnych. Jak ustaliła prokuratura, oferowane medykamenty kupiły dwie kobiety, które zapłaciły za nie małżeństwu M. po 1100 zł. - Do poronień nie doszło ze względu na małą dawkę środka o działaniu poronnym w leku zażytym przez obie kobiety - dodała rzeczniczka.