Dyrektorce grozi upomnienie - będzie karą za to, że kobieta nie poinformowała o możliwości popełnienia przestępstwa na terenie szkoły swoich przełożonych. Szefowa Wydziału Oświaty Urzędu Miasta Ewa Dumkiewicz-Sprawka o wszystkim dowiedziała się z mediów. Jej urzędnicy dopiero obdzwaniając po kolei szkoły ustalili, o którą z nich chodzi. Stąd wniosek do prezydenta o karę dyscyplinarną. - Jeżeli potwierdziłoby się, że do takiego zdarzenia doszło, skorzystamy z szerszego katalogu - powiedziała Dumkiewicz-Sprawka. Wtedy dyrektorka podstawówki mogłaby zostać nawet zwolniona ze stanowiska. To, czy rzeczywiście doszło do gwałtu i czy były zaniedbania w tej sprawie ze strony dyrektorki rozstrzygnie sąd.