Łącznie we Włoszech i Polsce zatrzymano ponad 40 osób. W ciągu trzech lat przestępcy przemycili i rozprowadzili ok. 11,5 mln paczek papierosów. - Grupa działała co najmniej od stycznia 2006 r. do grudnia 2008 r. Straty skarbu państwa polskiego i innych krajów Unii Europejskiej, z tytułu niezapłaconych należnych podatków szacowane są na 2 mln euro - poinformował we wtorek na konferencji prasowej Cezary Maj, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie, która we współpracy z włoską prokuraturą w Trieście prowadziła śledztwo w tej sprawie. W działania mające na celu wykrycie przestępczej grupy zaangażowani byli również przedstawiciele kontroli skarbowej, policji finansowej oraz Biura OLAF ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych z siedzibą w Brukseli. Według dotychczasowych ustaleń przemytnicy za karton papierosów na Ukrainie płacili średnio od 3 do 5 euro, a sprzedawali we Włoszech - głównie w Mediolanie - za dziesięciokrotnie wyższą cenę. - Według dotychczasowych szacunków przemycono około 11,5 mln paczek papierosów - powiedział rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Janusz Wójtowicz. Przemycone do Polski papierosy były tu magazynowane, a następnie organizowano ich transport do Włoch m.in. przez Rumunię, Austrię, Grecję, Słowenię i Chorwację. Przewożone były - w specjalnie zamontowanych skrytkach - różnymi samochodami, m.in. busami dostawczymi, samochodami osobowymi, ciężarowymi. Na terenie Włoch w związku z tą sprawą zatrzymano już ok. 20 osób. We wtorek w Polsce, na terenie ośmiu województw, policjanci zatrzymali w sumie 21 osób w wieku od 29 do 57 lat podejrzanych o udział w procederze. Osobom tym postawiono zarzuty dotyczące przestępstw skarbowych, udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz prania brudnych pieniędzy. Policjanci podczas przeszukań znaleźli i zabezpieczyli kilka komputerów, ponad 7 tys. paczek papierosów i pieniądze w łącznej kwocie ok. 100 tys. zł. Inicjatorką i głównym organizatorem procederu była 45-letnia Bożena Ł., mieszkanka okolic Chełma na Lubelszczyźnie. W grupie istniał ścisły podział ról - jedni organizowali przemyt papierosów przez granice, inni ich magazynowanie, jeszcze inni zajmowali się ich odbiorem we Włoszech i dystrybucją, a jeden z członków grupy zajmował się wymyślaniem nowych skrytek w samochodach. W skład grupy wchodziły osoby m.in. pochodzenia rumuńskiego, ukraińskiego, egipskiego, marokańskiego i rosyjskiego. Po sprzedaniu papierosów zarobione w ten sposób euro przywożone były do Polski, zamieniane na złotówki i legalizowane przez zakup samochodów, które były wykorzystywane do przestępczego procederu. - Podejrzewamy, że legalizacja tych pieniędzy polegała też na inwestowaniu w nieruchomości - dodał Maj. Jak zaznaczył rzecznik, sprawa jest nadal rozwojowa. Zatrzymanym grozi kara do 10 lat więzienia.