Wczoraj prokuratorzy postawili matce czteroletniego chłopca zarzut znęcania się nad dzieckiem. Zastosowano wobec niej dozór policyjny. Mocno wychudzony Filip został w sobotę przewieziony do szpitala. Ważył zaledwie 9 kg, choć powinien około 15. Ze wstępnych ustaleń policji i prokuratury wynika, że czterolatek był bity i maltretowany w czasie, gdy jego matka wychodziła do pracy. Kobieta próbowała na ten temat rozmawiać z konkubentem, ale bezskutecznie. Wiadomo, że Filip już trzy tygodnie temu trafił do szpitala z powodu niedożywienia. Jak mówią śledczy, nie było wówczas widać śladów pobicia. Teraz na ciele chłopca lekarze odkryli liczne siniaki i najprawdopodobniej ślady po przypalaniu papierosem. Policję o problemach Filipa powiadomili pracownicy socjalni. Kiedy funkcjonariusze weszli do mieszkania czterolatek siedział w samochodowym foteliku. Wewnątrz panował bałagan. Na miejsce wezwano karetkę, która zabrała chłopca do szpitala. Policjanci zatrzymali 27-letniego Marcina R. oraz matkę chłopca 27-letnią Barbarę J. W chwili zatrzymania byli trzeźwi. Krzysztof Kot