Do zabiegu nakłoniła dziewczynę matka. O nielegalnej aborcji powiadomił policję chłopak 16-latki. - Lekarz został zatrzymany w niedzielę we własnym mieszkaniu. Nie przyznaje się do winy. Grozi mu do trzech lat więzienia - poinformował w poniedziałek Witold Laskowski z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Zabieg aborcji został przeprowadzony w jednym z gabinetów ginekologicznych w miniony czwartek w Lublinie. 16-letnią Wiolettę do aborcji nakłoniła jej matka, 43-letnia Małgorzata Z. Umówiła córkę na spotkanie z lekarzem, zaprowadziła do gabinetu. - Matka przyznała się do pomocnictwa. Zeznała, że zapłaciła lekarzowi za przeprowadzenie zabiegu 2300 zł - dodał Laskowski. Prokuratura zastosowała wobec matki dziewczyny dozór policji i poręczenie majątkowe. Grozi jej kara do trzech lat więzienia. Policję o nielegalnym zabiegu zawiadomił chłopak dziewczyny, kiedy dowiedział się od niej o jego przeprowadzeniu. Zatrzymany lekarz w czasie przesłuchania zeznał, że do jego gabinetu przyszła matka z córką w wieku ok. 18 lat, prosząc o usunięcie wkładki wewnątrzmacicznej z powodu utrzymującego się od kilku dni krwawienia zagrażającego zdrowiu. Policja przeszukała mieszkanie ginekologa. Sprawdziła prowadzoną przez niego dokumentację medyczną, nie znaleziono adnotacji o zabiegu przeprowadzonym u Wioletty Z. Na poczet przyszłej kary zabezpieczono 900 euro oraz samochód osobowy wart 55 tys. zł, należące do zatrzymanego ginekologa.