- To festiwal, który znakomicie się wkomponowuje w klimat wielokulturowego Lublina i starego miasta. Odwołuje się do takiej nieprzeciętnej muzyki - intrygującej i pięknej - powiedział prezydent Lublina Krzysztof Żuk. Festiwal rozpocznie koncert Jana Trebuni - Tutki pt. "Góry w sercu". Zabrzmi w nim muzyka różnych krajów i kultur; podhalańskie brzmienia połączone będą z meksykańskimi bębnami i bałkańską trąbką, a wszystko to dopełnią refleksyjne teksty piosenek. Z koncertem promującym swój nowy album "Back in town" wystąpi podczas festiwalu wokalista John Porter. Płyta, w której artysta wraca do swych muzycznych korzeni, bywa określana jako surowa, rockowa, ale jednocześnie pełna delikatności i "zadymionej atmosfery". Specjalny koncert - w bazylice dominikanów na lubelskiej starówce - da grupa Voo Voo. Zespół zagra akustycznie, a towarzyszyć mu będzie kwartet smyczkowy Ladies String Quartet. Na festiwalu wystąpi też grupa "Russkaja" która w swoich wykonaniach łączy m.in. rosyjski folk z rockiem, jazzem, muzyką funk. Na scenie artyści podczas koncertu zaprezentują kolorowy show bawiąc publiczność muzyką i tańcem. Po raz pierwszy w Polsce zagra - podczas festiwalu w Lublinie - meksykański zespół Los de Abajo. Grupa ta również łączy i miesza odmienne gatunki muzyki m.in. salsę, ska, reggae, cumbia, rock. Zespół ma w swoim dorobku osiem albumów, jest laureatem nagrody BBC World Music Award. Muzykę i rytmy z różnych kultur i tradycji zaprezentuje też zespół Watcha Clan z Francji. Ich styl muzyczny to drum'n'bass, jungle, oriental, hip-hop, dub, reagge połączone z muzyką bałkańską, żydowską. W repertuarze mają piosenki śpiewane w języku francuskim, hiszpańskim, arabskim i hebrajskim. Na festiwalu zagrają artyści z Macedonii - Kiril Dzajkowski z orkiestrą dętą "Serdzuk" oraz grupą MC Ras Tweed. Dzajkwoski to jeden z pionierów łączenia tradycyjnej muzyki bałkańskiej z brzmieniami elektronicznymi. W programie festiwalu są także warsztaty fotografii prowadzone przez Tomasza Sikorę oraz Andrzeja Świetlika, a także warsztaty videoclipu z Yachem Paszkiewiczem. Zaprezentuje się grupa artystyczna Łódź Kaliska z projektem "Stefan i majonez", otwarta zostanie wystawa plakatów Romana Kalarusa. Wydarzeniom artystycznym towarzyszyć będą spotkania i dyskusje. Zaplanowano m.in. wieczór wspomnień o zmarłym w ubiegłym roku Mirosławie Olszówce, który był pomysłodawcą i dyrektorem festiwalu Inne Brzmienia w Lublinie. Program tegorocznej edycji festiwalu w większości zaplanował jeszcze Olszówka. Mówił on, że festiwal łączący artystów różnej narodowości, grających rozmaitą muzykę, tworzy zupełnie nową jakość artystyczną, która nie poddaje się komercji, nie schlebia masowym gustom. Olszówka uważał, że zapotrzebowanie na takie ambitne i oryginalne propozycje artystyczne jest ogromne. - Snuliśmy z Mirkiem Olszówką plany na przyszłość. Tak Pan Bóg chciał, że go do siebie zabrał, a naszą rolą pozostaje odwoływać się do jego dorobku - powiedział prezydent Żuk. Zadeklarował, że festiwal będzie organizowany w Lublinie jeszcze długo, z troską o zapewnienie mu wysokiego poziomu artystycznego. Festiwal "Inne Brzmienia" potrwa do 12 lipca.