Kobieta została zatrzymana w jednym z lubelskich hoteli. W jej pokoju policjanci znaleźli kilkadziesiąt portfeli z dokumentami. W sierpniu tego roku ta sama osoba uciekła z hotelu w Puławach nie płacąc rachunku. W hotelowym pokoju pozostawiła ponad 400 portfeli. Jak wynika z ustaleń policji portfele pochodzą z kradzieży dokonanych w szpitalach. Złodziejka wchodziła do szpitalnych sal w fartuchu. Wybierała osoby starsze, po zabiegach, które miały trudności z poruszaniem się. - Oferowała im pomoc, poprawiała łóżko, pomagała w zjedzeniu posiłków. Później wykorzystując nieuwagę pacjentów kradła z szafek portfele z dokumentami i pieniędzmi - powiedziała Laszczka-Rusek. Przestępczy proceder mógł trwać nawet dwa lata. Kradzieże dokonywane w ten sposób miały miejsce w różnych miejscowościach woj. lubelskiego; także w Warszawie. Kobieta nie miała stałego miejsca zamieszkania, zatrzymywała się hotelach. Policjanci docierają teraz do pokrzywdzonych osób i ustalają poniesione przez nich straty. Zatrzymanej grozi do 5 lat więzienia. Policjanci będą wnioskowali o jej aresztowanie.