"Od co najmniej dwóch dni słyszymy tu odgłos odległego wybuchu, powtarza się regularnie co 1 min 58 sekund głównie wieczorem, do wczesnych godzin porannych" - alarmuje czytelnik "Dziennika Wschodniego". O ewentualnym źródle odgłosów nie wie nic tamtejszy urząd gminy. Mieszkańcy zgłosili sprawę policji. "Dzielnicowy spotka się z mieszkańcami, ponieważ nie do końca wiadomo, gdzie jest źródło tych odgłosów" - mówi w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim" podkom. Anna Kamola z lubelskiej policji. Gazeta ustaliła, że sprawcami hałasu nie są "terytorialsi". W weekend odbyły się ćwiczenia na Majdanku, ale jak zaznacza rzecznik prasowy 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej kapitan Damian Stanuła, nie używano środków pozoracji pola walki.