Nie chciałbym wchodzić w dyskusje na temat żadnej z tytułowych przestrzeni. Zwłaszcza, w momencie, w którym sporów o symbole religijne (a jest to przecież jedna z ww. przestrzeni), a szczególnie o jeden krzyż, mamy chyba aż nadto. Fotografie Wiktora Bednarczuka, członka Związku Polskich Artystów Fotografików przedstawiają symbole związane z religią w otoczeniu i sytuacjach mniej lub bardziej z nimi kontrastujących. Możemy zobaczyć księdza przy plenerowym ołtarzu i pod parasolem reklamującym jeden z browarów. Widzimy przydrożny krzyż, który jak wskazuje sfotografowana scena, przy każdej deszczowej pogodzie chlapany jest setki, a może tysiące razy. Moją uwagę szczególnie przykuła bardzo symboliczna fotografia przedstawiająca muchę chodzącą po ścianie z pustym hakiem i tylko śladem po krzyżu. Podobnych, sugestywnych obrazów jest na wystawie wiele. Niektóre prace skłaniają do refleksji, inne wywołują uśmiech. Domyślam się, że u części osób mogą spowodować oburzenie, ale powtórzę - nie o taką dyskusję mi chodzi. Paweł Pierściński w katalogu do wystawy napisał, że "Dwie przestrzenie" to znakomity komentarz do wszechobecnego sacrum, którego mamy przecież w Polsce więcej niż w innych krajach europejskich. Jego zdaniem autor "dotknął, wyodrębnił i opisał jeden ważny rozdział, jeden element polskiego krajobrazu. Stworzył dzieło unikatowe i wartościowe." Myślę, że jest to kwintesencja, najlepsze podsumowanie tego, co na naprawdę dobrych fotografiach możemy oglądać w Ratuszu. Tradycyjnie zapraszamy wszystkich, którzy jeszcze nie zdążyli obejrzeć wystawy. Wojciech Kapuściński