W nocy i rano na Lubelszczyźnie nie padało, ale wiał silny wiatr nawiewający śnieg z pól. Drogi krajowe miały rano nawierzchnie czarne i mokre, lokalnie mogło być ślisko. Służby sprzątające drogi wojewódzkie nie nadążały jednak z usuwaniem śniegu. Nawierzchnie były białe, występowały koleiny i zaspy. Najtrudniejsze warunki jazdy panowały w okolicach Radzynia Podlaskiego, Kodnia, Włodawy i Hrebennego. Na drogach wojewódzkich pracowały dwa pługi wirnikowe, 19 pługów lemieszowych, 21 piaskarek i 13 solarek. - Wiatr ustaje, w dzień zapowiadane są tylko niewielkie opady śniegu, warunki jazdy powinny się poprawiać - powiedział dyżurny Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie Konrad Bogusz.