Uczelnia ta z okazji 440. rocznicy podpisania Unii Lubelskiej nadała swoje najwyższe wyróżnienia przedstawicielom narodów dawnej Rzeczypospolitej, która powstała na mocy podpisanej w Lublinie w 1569 r. unii polsko-litewskiej. Przewodniczący Rady Najwyższej Republiki Białorusi w latach 1991-1994 prof. Stanisław Szuszkiewicz został uhonorowany - jak głosi uchwała senatu KUL - za szczególną rolę, jaką odegrał w okresie "przemian wyzwalania się narodów z niewoli totalitaryzmu komunistycznego". Uniwersytet chce w ten sposób także wyrazić solidarność z tymi, którzy tak jak Szuszkiewicz, przyczyniają się do wolnościowych i demokratycznych zmian na Białorusi. "W 440. rocznicę podpisania Unii Lubelskiej, która niegdyś połączyła w jednym państwie kraje i narody, stanowiące znaczącą część rodziny europejskiej Społeczność Akademicka KUL wyraża nadzieję, że wszyscy obywatele Białorusi zdołają się porozumieć w budowaniu niepodległego państwa w zjednoczonej Europie" - czytamy w uchwale Senatu KUL. Szuszkiewicz odbierając doktorat wspomniał swoją wizytę w Polsce w 1974 r., kiedy wysłuchał kilku wypowiedzi Karola Wojtyły w Krakowie. - Wtedy zrozumiałem, że moje życie przed tym było zupełnie nienormalne i cały czas starałem się, żeby ono stało się normalne - powiedział. Zadeklarował, że będzie pracować nad tym, "żeby Białoruś wróciła na drogę demokracji, praw człowieka i żeby odpowiadała standardom państw Unii Europejskiej i standardom państw NATO". W uznaniu dla humanizmu wybitnego polityka "łączącego harmonijnie działalność na rzecz dobra i niepodległości swego kraju z dobrem krajów sąsiednich" doktorat honorowy KUL otrzymał prezydent Republiki Litewskiej Valdas Adamkus. Senat Akademicki w uchwale przyznającej to wyróżnienie podkreśla, że Adamkus należy do grona patriotów o wielkim umyśle i sercu, a jego zaangażowanie w czasie przełomowym dla Litwy, wpłynęło w sposób znaczący na jej obecny kształt i wyznaczyło perspektywy na przyszłość. "Na szczególne uznanie zasługują jego starania o zacieśnianie dobrych stosunków z Polską i współpracę z nią na arenie międzynarodowej" - głosi uchwała senatu lubelskiej uczelni. W swoim wystąpieniu Adamkus podkreślił, że mimo, iż historia stosunków polsko-litewskich nie zawsze była "światła", to jednak powinniśmy się szczycić tym, że "przezwyciężyliśmy dzielące krzywdy przeszłości". Zaznaczył, że dziś Polskę i Litwę oprócz wspólnej historii i dziedzictwa kulturowego łączy budowanie przyszłości, tym razem w Unii Europejskiej. "Partnerstwo Wschodnie, wspólna polityka energetyczna Unii Europejskiej, most elektroenergetyczny łączący Litwę i Polskę, nowa wspólna elektrownia atomowa, europejskie drogi i linie kolejowe - takie są nasze zadania strategiczne i projekty dalszego jednoczenia się Europy" - powiedział Adamkus. Prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko został uhonorowany za działanie, dzięki któremu społeczeństwo Ukrainy weszło na drogę demokratycznych reform. "Jako polityk i uczony Europejczyk, wybitny mąż stanu, działacz społeczny, mający ogromne zasługi dla rozwoju swojego kraju i na polu współpracy międzynarodowej, zaangażowany w proces pojednania polsko-ukraińskiego, wykazuje wolę budowania porozumienia i partnerskich stosunków, opartych na poszanowaniu godności każdego narodu w jednoczącej się Europie" - czytamy w uchwale Senatu KUL o nadaniu Juszczence tytułu doktora honorowego. Juszczenko powiedział, że odbiera to wyróżnienie jako wysoką ocenę obecnych wzajemnych relacji polsko-ukraińskich. - Największym sukcesem naszej polityki jest to, że dzisiaj na Ukrainie na pytanie, kto jest waszym największym przyjacielem w zjednoczonej Europie, jestem przekonany, że większość Ukraińców odpowie: Polak - powiedział. Prezydent Ukrainy zadeklarował, że zrobi wszystko, aby z każdym dniem relacje między Polakami i Ukraińcami wzmacniały się i rozwijały, ponieważ - jak dodał - bez niepodległej i wolnej Ukrainy nie może być wolnej i niepodległej Polski i odwrotnie. W uznaniu za inicjowanie i budowanie porozumienia między narodami tytułem doktora honoris causa został uhonorowany prezydent Lech Kaczyński. Jak głosi uchwała senatu KUL, L. Kaczyński "strzeże niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa państwa oraz traktuje jako najwyższy nakaz dobro Ojczyzny i pomyślność obywateli czyniąc to w sposób zgodny z uniwersalnymi wartościami i misją uniwersytetu katolickiego". L. Kaczyński powiedział, że to jego pierwszy tytuł doktora honoris causa przyznany w Polsce i jest dla niego zaszczytem, że otrzymuje go od tej właśnie uczelni i w tym gronie. Podkreślił, że jako prezydent stara się realizować politykę zbliżenia z narodami Ukrainy, Litwy i Białorusi i że na tej drodze wspólnie z prezydentami Litwy i Ukrainy odniósł "niemałe sukcesy". "Jestem głęboko przekonany, że w przyszłości odniesiemy podobne sukcesy, jeśli chodzi o zbliżenie z narodem i państwem białoruskim, ale to wszystko wymaga uporu i konsekwencji" - powiedział prezydent RP. Zaznaczył, że tak jak jemu niełatwo było pojechać do Pawłokomy, tak prezydentowi Juszczence niełatwo było pojechać do Huty Pieniackiej. "Ale to trzeba było uczynić i tak należy czynić dalej" - dodał. KUL przyznał doktoraty honorowe także prezydentowi Łotwy Valdisowi Zatlersowi oraz prezydentowi Estonii Toomasowi Ilvesowi, ale nie mogli oni przyjechać do Lublina i odebrać wyróżnień. Rektor KUL ks. prof. Stanisław Wilk powiedział, że nadając swoje najwyższe godności lubelska uczelnia chce dać wyraz pamięci i wdzięczności za wieki wspólnej historii oraz przekazać znak pokoju, przyjaźni i solidarnością, aby razem budować też wspólną przyszłość.