"Bezpośrednią przyczyną tego radykalnego, lecz koniecznego posunięcia było wystąpienie przesłanek wynikających z prawa upadłościowego, tzn. zaprzestanie płacenia długów" - czytamy w oświadczeniu Daewoo Motor Polska. Innymi przyczynami są także brak porozumienia z holdingiem PolMot i z bankami-wierzycielami oraz załamanie na rynku samochodów dostawczych. Jednocześnie władze firmy uspokajają, że upadłość nie oznacza końca działalności spółki. Lubelska fabryka może nadal produkować, nie wiadomo tylko za co. Tymczasem związki zawodowe zastanawiają się nad wystąpieniem do prokuratury przeciwko właścicielowi za działalność na szkodę spółki.