Jak poinformowała rzeczniczka lubelskiej Straży Pożarnej Aneta Wożakowska-Kawska, zgłoszenie o pożarze w Żeliźnie strażacy otrzymali krótko przed godz. 6 rano. Gdy przyjechali na miejsce drewniany, otynkowany dom ogarnięty był płomieniami. W zgliszczach strażacy znaleźli ciała trzech mężczyzn. - W domu tym mieszkał samotny mężczyzna w wieku około 60 lat. Z relacji sąsiadów wynika, że często przebywali tam jeszcze dwaj mężczyźni w wieku około 45-50 lat. To oni prawdopodobnie zginęli. Ciała nie zostały jeszcze zidentyfikowane. Strażacy jeszcze przeszukują zgliszcza - powiedziała Wożakowska-Kawska. Nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Jego okoliczności bada także policja i prokurator. W drugim pożarze, w Lublinie, spaleniu uległ jeden pokój w mieszkaniu na ósmym piętrze wieżowca przy ul. Zana. Śmierć poniósł 85-letni mężczyzna. "Prawdopodobnie zasnął z zapalonym papierosem" - powiedziała Wożakowska-Kawska.