Otwarcie odbyło się bez obecności autora zdjęć, któremu względy rodzinne nie pozwoliły przyjechać do naszego miasta. Robert Huk zaprezentował 50 kolorowych fotografii w formacie 40x60, przedstawiających krzyże Beskidu Niskiego. Tematyka ekspozycji bardzo dobrze komponuje się z okresem Świąt Wielkanocnych, a osobom przygotowującym wystawę bardzo zależało, aby otwarcie odbyło się w Wielkim Tygodniu. Krzyże które możemy oglądać na fotografiach bardzo przypominają te, które możemy spotkać na Roztoczu co dodatkowo sprawia, że zdjęcia ogląda się przyjemniej. Wystawa eksponowana była wcześniej pod nazwą Credo, ponieważ przez te właśnie zdjęcia Robert Huk chce przedstawić swoje wyznanie wiary i co podkreślano podczas otwarcia, nie jest ona dokumentacją. Nie mniej jednak, oglądając tę wystawę trudno nie odnieść wrażenia, iż stanowi ona swego rodzaju inwentaryzację. Pośród zdjęć z bardzo ciekawym wykorzystaniem światła - nie tylko naturalnego, ale również sztucznego, pochodzącego z różnych źródeł - możemy zobaczyć fotografie, które mają charakter dokumentalny czy inwentaryzacyjny. Dodatkowo można zaobserwować te same krzyże w różnym świetle, ale niemalże identycznym, dosyć ciasnym kadrze. Brak perspektywy i odniesienia sprawiają, że nie możemy odczytać rozmiarów tytułowych Krzyży oraz umiejscowić ich w jakimkolwiek krajobrazie. Ciężko także stwierdzić, czy krzyże te sfotografowane zostały na cmentarzach, czy przy drogach. Na szczęście jest też sporo fotografii metaforycznych, lirycznych i skłaniających do refleksji, które naturalnie, poprzez klimat łączą się z tytułowym krzyżem. Na pierwszy rzut oka dostrzec można ważną rolę światła na wszystkich fotografiach. Autor wykorzystywał bardzo zróżnicowane oświetlenie i bez wątpienia jest to zamierzony i świadomy środek wyrazu - od naturalnego światła księżyca lub słońca poprzez światło latarki do świateł samochodu - sprawiający, iż ekspozycja staje się atrakcyjniejsza w odbiorze. Wystawę można oglądać przez najbliższy miesiąc, czyli do 17. kwietnia 2008 roku w w Galerii Ekslibris Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Zamościu. Wojciech Kapuściński