Akt oskarżenia sporządzono na podstawie zeznań świadków - osób, które wręczały łapówki lekarzowi - poinformował we wtorek Artur Kubik z zamojskiej prokuratury. Pacjenci lub ich rodziny zeznali, że ordynator brał od nich łapówki za gwarancje dobrej opieki. Kwoty, jakie chirurg miał otrzymywać w latach 2003-2007, oscylowały w granicach 50-500 zł. Śledczym udało się zebrać dowody w 14 przypadkach wręczenia łapówek. Sprawę wyłączono z gestii hrubieszowskiej prokuratury ze względu na fakt, iż Stanisław D. pracował w miejscowym sądzie jako biegły z zakresu medycyny sądowej. Dla dobra śledztwa, sprawę przeniesiono do Zamościa. Śledczy umorzyli sprawy przeciw osobom wręczającym łapówki i zeznającym później w śledztwie. Prokuratura uznała, że to dzięki nim udało się postawić zarzuty lekarzowi. Chirurg nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że to pomówienia. Grozi mu do 8 lat więzienia.