Sąd zdecydował, że celnicy będą mogli wyjść na wolność po wpłaceniu kaucji w wysokości od 13 do 30 tys. zł - poinformował prokurator Andrzej Jeżyński z lubelskiego wydziału Prokuratury Krajowej prowadzącego śledztwo w tej sprawie. Jest to kolejna grupa celników, która została zatrzymana w tej sprawie przez funkcjonariuszy mazowieckiej policji. Według ustaleń śledczych celnicy uczestniczyli w gangu, który sprowadzał samochody ze Szwajcarii, zaniżając ich wartość, aby zmniejszyć należności celne i podatkowe. Za łapówki celnicy akceptowali fałszywe faktury. Grupa działała od 2004 r. Mogła w tym czasie sprowadzić około 1500 luksusowych samochodów zaniżając ich wartość nawet kilkunastokrotnie. Celnicy brali po 200-300 zł łapówki od każdego auta. Samochody były następnie sprzedawane z dużym zyskiem. Straty Skarbu Państwa spowodowane tym procederem szacowane są na około 50 mln zł. Zarzuty w tej sprawie postawiono już 20 celnikom z Białej Podlaskiej oraz sześciu importerom samochodów, pośrednikom i rzeczoznawcom. Sprawa ma charakter rozwojowy. Prokuratura nie wyklucza kolejnych zatrzymań.