- To największy od kilku lat przemyt papierosów przewożonych koleją na wschodniej granicy - powiedziała Siemieniuk. Do odprawy w Kowalewie zgłoszony został ładunek 36 ton granulek pelletu, materiału opałowego zrobionego ze sprasowanych odpadów drzewnych. Pellet wieziony był z Rosji na Słowację. Do Kowalewa dotarł koleją, tu miał być przeładowany na ciężarówki. Podczas kontroli celnicy ujawnili, że wewnątrz ogromnych, kilkusetkilogramowych worków z pelletem znajdowały się mniejsze worki, wypełnione kartonami papierosów. Funkcjonariusze wydobyli łącznie 270 tys. paczek papierosów z rosyjskimi znakami akcyzy. Ich wartość celnicy oszacowali na niemal 2,2 mln zł. Rozładunek towaru trwał kilkanaście godzin, zakończył się we wtorek. Poprzednio tak duży przemyt papierosów transportowanych koleją celnicy udaremnili w czerwcu 2009 r. na przejściu granicznym z Ukrainą w Hrubieszowie. W ładunku glinki przemytnicy usiłowali wwieźć do Polski 262 tys. paczek papierosów. W ubiegłym roku celnicy w całym kraju udaremnili przemyt ponad 28 mln paczek papierosów.