Jak powiedział Jacek Deptuś z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, śledztwo w tej sprawie prowadzone jest od kilku tygodni. Trwają jeszcze ustalenia, co do ilości i zasięgu rozprowadzanych narkotyków. Do pierwszych zatrzymań doszło pod koniec września. Trzej mieszkańcy Lublina 31-letni Rafał M., jego rówieśnik Artur F. oraz 26-letni Piotr S. jadąc samochodem na widok zatrzymujących ich policjantów wyrzuciło z samochodu pakunek. - Okazało się, że w paczce było prawie 1,5 kg amfetaminy - powiedział Deptuś. Ustalenia policji wskazywały, że zatrzymani mężczyźni zaopatrywali się w narkotyki u mieszkańców Białej Podlaskiej 25-letniego Piotra C. oraz 22-letniego Grzegorza C. - Obaj zostali zatrzymani w Konstantynowie, gdy jechali samochodem osobowym - dodał Deptuś. Policyjne śledztwo doprowadziło funkcjonariuszy do 28-letniego Grzegorza O., mieszkańca woj. mazowieckiego, który - jak podejrzewają policjanci - pełnił rolę głównego hurtownika i zajmował się rozprowadzaniem narkotyków na terenie całego kraju. Podczas zasadzki w miejscowości Ząbki policja zatrzymała 26-letniego Michała P. mieszkańca Garwolina, kierowcę samochodu, w którym miało dojść do zakupu narkotyków. Michał P. został zatrzymany po krótkim pościgu, w czasie którego udało się uciec pasażerowi auta - był nim prawdopodobnie Grzegorz O. - Policjanci znając dane Grzegorza O., pojechali do jego miejsca zamieszkania. W trakcie przeszukania śledczy odnaleźli 11 kg amfetaminy oraz 1,5 kilograma marihuany. Zabezpieczyli również 42 tys. zł - powiedział Deptuś. Grzegorz O. jest obecnie poszukiwany. Policja określa sprawę jako rozwojową i zapowiada kolejne zatrzymania. Śledztwo prowadzone jest we współpracy z Prokuraturą Okręgową w Lublinie.