Białorusin szpiegował w Polsce. Zdobywał tajne informacje wojskowe
53-letni Białorusin Nikolay M. został oskarżony o szpiegostwo - poinformowała Prokuratura Regionalna w Lublinie. Jak ustalono, mężczyzna działał na terenie województwa lubelskiego, głównie w Białej Podlaskiej. Prokuratura podała, że Białorusinowi pomagał 59-letni Polak. Grozi im do 10 lat więzienia.
- Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do Sądu Okręgowego w Lublinie - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Lublinie prok. Beata Syk-Jankowska.
Do przestępstw, według ustaleń śledczych, dochodziło od 2018 roku (daty bliżej nieustalonej) do 24 lutego 2023 roku.
Lublin. Białorusin oskarżony o szpiegostwo
Prokurator zarzuca Białorusinowi, że w Białej Podlaskiej i innych miejscowościach województwa lubelskiego, wziął udział w działalności służb wywiadu na rzecz Republiki Białorusi skierowanej przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej.
Według aktu oskarżenia Nikolay M. podejmował działania mające na celu rozpoznanie terenu lotniska wojskowego zlokalizowanego w Białej Podlaskiej, zbierał informacje o wojskowych operacjach lotniczych realizowanych na tym lotnisku, a także informacje o infrastrukturze kolejowej i przemieszczaniu sprzętu wojskowego.
Zbierał też informacje o obiektach i pojazdach znajdujących się w dyspozycji Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zlokalizowanych i wykorzystywanych w Białej Podlaskiej.
Według prokuratorów Białorusin ustalał również, jakie działania podejmują polskie służby specjalne w celu pozyskiwania do swoich realizacji innych obywateli Białorusi oraz organizowania kanału łączności z oficerami Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego Republiki Białorusi.
Polak pomagał Białorusinowi w szpiegostwie. Grozi im do 10 lat więzienia
- Przesłuchany w charakterze podejrzanego Nikolay M. przyznał się do dokonania zarzucanego mu czynu. Złożył wyjaśnienia potwierdzające okoliczności wskazane w zarzucie - podała Syk-Jankowska. Nikolay M. od 1 marca 2023 r. jest tymczasowo aresztowany.
Drugim oskarżonym w tej sprawie jest Polak, 59-letni emeryt Bernard Ś., któremu prokuratura zarzuca, że przewidując możliwość popełnienia przez Białorusina przestępstwa szpiegostwa na rzecz Białorusi udzielał mu pomocy, m.in. zorganizował Białorusinowi pobyt w Polsce, udostępnił mu miejsce zamieszkania.
- Przesłuchany w charakterze podejrzanego Bernard Ś. przyznał się do dokonania zarzucanego mu czynu. Złożył wyjaśnienia zgodnie z ustalonym stanem faktycznym - dodała rzeczniczka.
Wobec Polaka zastosowano środek zapobiegawczy w postaci zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu. Syk-Jankowska powiedziała, że przestępstwo zarzucane oskarżonym, w okresie gdy do niego doszło, zagrożone było karą pozbawienia wolności od roku do 10 lat.
Obecnie po zmianach w Kodeksie Karnym za szpiegostwo, które uznawane jest za zbrodnię, grozi kara nie mniej niż 5 lat więzienia.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!