Reklama

​Biała Podlaska: 22-latek wpadł przez odcisk buta

22-latek, który skakał po dachu samochodu znajomej, wpadł w ręce policji, ponieważ na karoserii zostawił odcisk buta - informuje w środę (9 września) "Dziennik Wschodni".

Policja z Białej Podlaskiej otrzymała zgłoszenie o uszkodzeniu samochodu w sobotę. Pojazd miał rozbitą lampę i wgniecioną karoserię. 

Właścicielka auta podejrzewała znajomego, z którym uczestniczyła na imprezie urodzinowej kolegi, o skakanie po dachu samochodu. 

- Dodała, że zaraz po zdarzeniu zauważyła pozostawiony na szybie ślad obuwia, który jej zdaniem pasował do butów należących do mężczyzny - relacjonuje policja.

Jak donosi "Dziennik Wschodni", podejrzenia kobiety były słuszne. Okazało się, że pozostawione ślady pasują do butów 22-latka. 

Reklama

Mężczyzna przyznał się do winy. Teraz grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności. 

INTERIA.PL

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy