Sąd uznał, że poseł ma prawo do obrony swojego dobrego imienia, a za zweryfikowaniem jego oświadczenia lustracyjnego przemawia także interes publiczny. Procesu domagał się sam Wojtas, który według informacji ujawnionych przez IPN był zarejestrowany jako tajny współpracownik PRL-owskich służb bezpieczeństwa o ps. Marek. Wojtas temu zaprzecza. Twierdzi, że został pomówiony. Nie był obecny na ogłoszeniu postanowienia. Sąd zdecydował również o przekazaniu oświadczenia lustracyjnego Wojtasa do Oddziałowego Biura Lustracyjnego IPN w Lublinie w celu przygotowania postępowania lustracyjnego oraz przedstawienia stanowiska w sprawie zgodności oświadczenia z prawdą. Sąd nie uwzględnił wniosku prokuratora Oddziałowego Biura Lustracyjnego w Lublinie, który wnosił o odmowę wszczęcia postępowania. Według prokuratura zamieszczenie informacji o zarejestrowaniu Wojtasa w biuletynie informacji publicznej IPN nie jest pomówieniem, gdyż wynika z obowiązku ujawniania takich informacji nałożonego na IPN na mocy przepisów ustawy. Sad uznał, że przyjęcie argumentacji prokuratora prowadziłoby "do oczywistego pogwałcenia prawa jednostki do ochrony czci i dobrego imienia", a pomówieniem jest publiczne postawienie zarzutu. - Standardy państwa prawa wskazują wprost, że jednostka nie może zostać pozbawiona możliwości obrony swoich praw, w tym dostępu do sądu. Prawo to nie może być również ograniczane, a możliwość skorzystania z niego nie może być utrudniana w drodze niekorzystnej interpretacji przepisów - powiedziała sędzia Anna Folwarczna, uzasadniając postanowienie sądu. W ocenie sądu o potrzebie przeprowadzenia postępowania lustracyjnego decyduje w tym przypadku także racja stanu. Jak tłumaczyła sędzia Folwarczna, Wojtas jest posłem na Sejm, a w interesie państwa i społeczeństwa jest, aby stanowiska i funkcje wymagające zaufania publicznego pełniły osoby, które "dają i dawały w przeszłości gwarancję uczciwości, poczucia odpowiedzialności za własne słowa i czyny, odwagi cywilnej i prawości". - Niezwykle ważnym jest, aby obywatele mieli zaufanie do osób wchodzących w skład najwyższych organów władzy publicznej, a ich autorytet nie był narażony, bez możliwości skutecznej ochrony - dodała. Na początku grudnia ub. roku IPN ujawnił w internecie swe katalogi dotyczące członków rządu i parlamentarzystów. Według IPN, Wojtas był zarejestrowany 18 lutego 1986 r. pod nr 34188 przez wydział VI Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Lublinie w kategorii kandydat na tajnego współpracownika jako "W.E". Według zapisów karty EO-4/77 z kartoteki odtworzeniowej Biura "C" MSW, 27 marca 1987 r. był zarejestrowany jako tajny współpracownik o pseud. Marek, do sprawy o krypt. "Zjednoczeni", dotyczącej prawicowej działalności w ruchu ludowym. Wyrejestrowano go 26 stycznia 1990 r. Materiały (teczka personalna i pracy) zostały "wybrakowane i zniszczone we własnym zakresie", za protokołem brakowania nr 044/90 z 30 stycznia 1990 r. - podał IPN.