- Akt oskarżenia został skierowany do Sądu Rejonowego w Radzyniu Podlaskim - poinformowała w środę rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska. Zarzuty postawione Tadeuszowi P. mają związek ze sprawą zatrzymanego w październiku ub. roku przez radzyńskich policjantów za posiadanie narkotyków Tomasza S. Znaleziono przy nim niewielką ilość marihuany. Prokuratura zarzuciła Tadeuszowi P., że w celu zatarcia śladów przestępstwa zamienił narkotyk, znaleziony przy zatrzymanym, na susz z liści z kwiatów doniczkowych. Ponadto, według prokuratury, Tadeusz P. przekroczył uprawnienia nakłaniając świadka do składania fałszywych zeznań w tej sprawie. Miał także obiecać awans innemu funkcjonariuszowi tej komendy w zamian za zatajenie prawdy w zeznaniach. Były funkcjonariusz przyznał się do zamiany dowodu przestępstwa i do przekroczenia uprawnień. Nie przyznał się do złożenia policjantowi korupcyjnej propozycji awansu. Zatrzymany Tomasz S. był powiązany rodzinnie z ówczesnym zastępcą komendanta radzyńskiej komendy. - Temu policjantowi nie postawiono żadnych zarzutów - zaznaczyła Syk-Jankowska. Aspirant sztabowy Tadeusz P. po ujawnieniu sprawy w ub. roku stracił pracę policji, w której służył od stycznia 1991 r. Był kierownikiem referatu dochodzeniowo-śledczego radzyńskiej komendy. Początkowo był aresztowany, w listopadzie ub. roku wyszedł z aresztu po wpłaceniu kaucji. Grozi mu do 10 lat więzienia.