33-letni chełmianin - jak się okazało - pan młody, wdał się w awanturę podczas wesela. Wyszedł na zewnątrz i zagroził zniszczeniem samochodów weselników. Na miejsce wezwano policję. Funkcjonariusze przed domem weselnym zastali na wpół rozebranego mężczyznę, w poszarpanych spodniach i z deską w rękach. Mężczyzna bardzo agresywnie się zachowywał. Podczas zatrzymania szarpał policjantów, jednego miał nawet uderzyć. W końcu trafił do komendy. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Trzeźwiejąc czekał na przesłuchanie.W tym czasie do dyżurnego przyszła kobieta w ślubnej sukni. Nie chciała jednak ratować swego męża - zażądała rozwodu. (mpw) Krzysztof Zasada