Referendum odbędzie się z inicjatywy grupy mieszkańców. Jak powiedziała pełnomocnik komitetu referendalnego Bogumiła Lisek-Jublewska, burmistrz lekceważy głosy mieszkańców, a sposób, w jaki sprawuje władzę, prowadzi do konfliktów i kłótni. Według inicjatorów referendum burmistrz podejmuje decyzje nie licząc się z głosami mieszkańców. Lisek-Jublewska podała przykład planu budowy zakładu zagospodarowania odpadów, który ma powstać w niewielkiej odległości od osiedla mieszkaniowego. - Protesty mieszkańców przeciwko lokalizacji tej inwestycji nie są brane pod uwagę, a przecież można znaleźć lepsze dla niej miejsce - zaznaczyła. Jak dodała, burmistrz nie zadbał też o różne udogodnienia dla mieszkańców m.in. o to, aby był dobrze działający dom kultury, plac zabaw dla dzieci, przystanki w centrum miasta. Jej zdaniem warto odwołać burmistrza nawet na pół roku przed końcem kadencji, bo w tym czasie można jeszcze wiele zrobić i wielu złym decyzjom zapobiec. Burmistrz Lubartowa Jerzy Zwoliński powiedział, że zarzuty są nieprawdziwe, wyssane z palca i "mają już wieloletnią tradycję". Jego zdaniem organizowanie referendum na kilka miesięcy przed końcem kadencji, to tak naprawdę forma kampanii wyborczej. - Ta inicjatywa ma charakter awantury politycznej, obliczonej na osobisty, indywidualny sukces, na zaistnienie tuż przed wyborami - powiedział Zwoliński. Mieszkańcy Lubartowa będą mogli oddać głos w niedzielnym referendum w 11 lokalach wyborczych, które będą otwarte w godzinach od 6 do 20. Do głosowania uprawnionych jest blisko 19 tys. osób. Aby referendum było ważne, w głosowaniu musi wziąć udział co najmniej 30 proc. wyborców. Poprzednie referendum w Lubartowie w sprawie sprzedaży jednego z placów w mieście, które odbyło się 3 maja, jest nieważne z powodu zbyt niskiej frekwencji. Wyniosła ona 11,43 proc. Oba referenda to wydatek ok. 42 tys. zł z kasy miasta. Referendum w Lubartowie to jedno z ostatnich w kraju przed wyborami samorządowymi. Kadencja samorządów kończy się 12 listopada 2010 r. Zgodnie przepisami wnioski mieszkańców o przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania władz samorządowych można było składać najpóźniej na osiem miesięcy przed końcem kadencji - czyli do 12 marca 2010 r. Gdyby mieszkańcy Lubartowa w referendum odwołali burmistrza, to do końca kadencji samorządu jego funkcję będzie pełniła osoba powołana przez premiera.