Śrut utkwił w biodrze dziecka - poinformował we wtorek Robert Gajaszek z Komendy Powiatowej Policji w Rykach. Chłopiec został przewieziony do szpitala w Warszawie, bowiem lekarze z Garwolina nie podjęli się zabiegu operacyjnego. Do wypadku doszło w poniedziałek po południu w miejscowości Nowe Zadybie (Lubelskie). Podczas zabawy 10-latek oddał strzał z wiatrówki w kierunku młodszego brata. Matka chłopców sprzątała wtedy mieszkanie. Dziadek chłopców - do którego przyjechali w odwiedziny - zeznał policji, że wiatrówka i amunicja były przechowywane w oddzielnych miejscach. Prawdopodobnie jeden ze śrutów został w broni po ostatnim strzelaniu.