Na polecenie prokuratury w 66 szpitalach w różnych częściach kraju oraz dwóch siedzibach Narodowego Funduszu Zdrowia zabezpieczono dokumentację z ostatnich kilku lat. Śledztwo dotyczy korumpowania lekarzy przez jeden z koncernów farmaceutycznych. - 36 osób podejrzanych to pracownicy jednej z firm medycznych - powiedział Bednarczyk. Dodał, że wysokość łapówek wahała się od kilkuset od kilkudziesięciu tysięcy złotych. Jedna osoba podejrzana to lekarz - ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego szpitala w Radomiu, któremu postawiono zarzut przyjęcia łapówki. 11 osób spośród podejrzanych jest aresztowanych. Postępowanie wszczęto we wrześniu 2006 r., a pierwsze zarzuty zostały postawione w listopadzie ub. roku. Obecnie sprawą zajmuje się sześciu prokuratorów, którzy analizują zgromadzoną dokumentację ze szpitali i NFZ. Według Bednarczyka sprawa ma charakter rozwojowy. Prokuratura nie ujawnia szczegółów dotyczących mechanizmu przestępstwa.