Aby złapać pirata drogowego funkcjonariusze musieli zorganizować blokadę na drodze koło miejscowości Halasy. Estończyk narobił sporo zamieszania. Wszystko zaczęło się w Międzyrzecu Podlaskim, gdzie mężczyzna wjechał w procesję Bożego Ciała. Zniszczył policyjny radiowóz i uciekł. Zorganizowano pościg. Samochód został zablokowany. Natomiast kierujący tym samochodem wrzucił wsteczny i cofając uszkodził kolejny radiowóz - tak rozwój wydarzeń opisywała Agnieszka Hamelusz z Komendy Głównej Policji. Policjanci w pewnym momencie nie mieli wyjścia, ponieważ zablokował drzwi. Musieli wybić szybę - zaznaczyła. Funkcjonariusze musieli wynieść kierowcę z samochodu. Był bowiem tak pijany, że nie był w stanie utrzymać się na nogach o własnych siłach. 26-latek został przewieziony do izby wytrzeźwień. Gdy wytrzeźwieje, zostanie przesłuchany. Słuchaj Faktów RMF.FM