W przydomowym ogródku policjanci znaleźli czternaście krzaków o wysokości od 1,5 do prawie 2 metrów. 12-latek przyznał się, że bez wiedzy rodziców zasadził te rośliny i ich doglądał. Co więcej, potrafił dokładnie opisać sam proces uprawy. Policjanci sprawdzają, czy nielegalną plantacją opiekował się ktoś poza nastolatkiem. Chcą też wyjaśnić, co stało się ze szczytowymi pędami konopi, których nie ma na większości krzaków.