Jak poinformował we wtorek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania, Krzysztof W. jest oskarżony o składanie obietnicy udzielenia prezesowi ŁARR korzyści majątkowej w kwocie co najmniej 4,5 mln zł. Miało to nakłonić prezesa do "ustawienia" przetargu na realizację projektu Łódzkiej Regionalnej Sieci Teleinformatycznej, czyli szerokopasmowego internetu. Z ustaleń prokuratury wynika, że oskarżony zabiegał o spotkania z prezesem ŁARR. Do spotkań takich doszło w marcu i kwietniu 2009 r. w Warszawie i Łodzi. Za "ustawienie" przetargu Krzysztof W. miał obiecać prezesowi ŁARR od 3 do 5 proc. wartości projektu wycenionego na 154 mln zł. Pieniądze miały być przelane na konto jednego z cypryjskich banków, do którego prezes ŁARR miał otrzymać kartę. Podczas rozmów Krzysztof W., zdaniem prokuratury, miał się powoływać na znajomości w Telekomunikacji Polskiej sugerując, że bez jego zgody i wstawiennictwa projekt nie będzie mógł być zrealizowany. Prezes ŁARR nie przystał na ofertę złożoną przez Krzysztofa W. i poinformował o niej ABW. W maju 2009 r. Krzysztof W. został zatrzymany. Później zwolniono go za poręczeniem majątkowym. Nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Potwierdził jedynie, że spotykał się z prezesem ŁARR. Przygotowany przez prokuraturę akt oskarżenia w tej sprawie trafi do sądu rejonowego Łódź-Widzew. Krzysztofowi W. grozi kara do 12 lat więzienia.