Czy opóźnienia te wynikają z dużej liczby przesyłek, czy może z braku chętnych do pracy na poczcie? Do opóźnień poczty w okresach świątecznych niektórzy już się przyzwyczaili. Jednak niepokoi fakt, że Poczta Polska nie radzi sobie z terminowym dostarczaniem przesyłek również poza tymi okresami. Od jakiegoś czasu listy wysłane za pośrednictwem Poczty Polskiej trafią do adresatów z dużym opóźnieniem. - Firma, w której pracuję, wysłała mi listem poleconym ważne dokumenty - mówi Krzysztof Nowacki, który nie kryje swego oburzenia. - Były mi one potrzebne, bo za dwa dni miałem dostarczyć je innej instytucji. Otrzymałem list po pięciu dniach i miałem z tego powodu sporo problemów. Musiałem się nieźle tłumaczyć i to nie z własnej winy. Takich sytuacji jest sporo, a szczególnie dużo, jeżeli chodzi o listy zwykłe, ekonomiczne. Można na nie czekać nawet dwa tygodnie! Chociaż czas ich doręczenia ustalony przez Pocztę Polską powinien wynosić trzy dni od daty nadania. - Staramy się załatwiać terminowo wszystkie przesyłki - mówi Michał Dziewulski, z biura prasowego Poczty Polskiej. - Każdy klient ma możliwość złożenia reklamacji czy skargi, jeżeli przesyłkę dostarczono z opóźnieniem. Na bieżąco prowadzimy badania jakościowe, które mają wykazać wszystkie nieprawidłowości. Jeżeli takowe się pojawiają, dążymy do ich naprawy - wyjaśnia Michał Dziewulski. Wydawałoby się, że w dzisiejszych czasach poczta nie powinna narzekać na dużą liczbę tradycyjnych listów. W dobie Internetu coraz większą popularność zdobywa bowiem list elektroniczny (e-mail). I rzeczywiście listów nie jest więcej. Wzrosła natomiast liczba przesyłanych paczek czy przesyłek ze sprzedaży internetowej. Poczta Polska narzeka na przesyłki internautów, ale niewiele też robi, aby poprawić ich obsługę i nadążyć za zmianami rynkowymi. - Popularność handlu elektronicznego spowodowała znaczny wzrost liczby paczek - komentuje Michał Dziewulski. - Jest ich tak dużo, że nie nadążają nasze sortownie. Mamy nadzieję, że już niedługo ta sytuacja się zmieni. Wkrótce planujemy wybudowanie kilkunastu sortowni ręcznych, które pozwolą na usprawnienie wymiany pocztowej. Realizujemy również program inwestycyjny związany z budową sieci w pełni zinformatyzowanych węzłów, a obecnie powstają cztery nowe rozdzielnie o przepustowości na poziomie kilku milionów listów i kilkudziesięciu tysięcy paczek dziennie - dodaje Michał Dziewulski, z biura prasowego Poczty Polskiej. Anita Wojtala