We wrześniu napastnicy próbowali poddusić chłopca na lekcji wychowania fizycznego pod nieobecność nauczyciela. Już wtedy ojca zaniepokoił ślad na szyi syna, ale nastolatek nie chciał nic na ten temat mówić. Później z SMS-ów i rozmowy z chłopcem dowiedział się, że syn był zastraszany przez rówieśników. - Dokuczali swojemu koledze, ubliżali mu, wyzywali go i wyśmiewali się z niego - mówi rzecznik policji w Radomsku Aneta Komorowska. Napastnicy przyznali się do grożenia chłopcu. Niewykluczone, że po przesłuchaniu przez policję kolejnych świadków, usłyszą nowe zarzuty. Słuchaj Faktów RMF.FM