Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi dodał, że po przeprowadzeniu sekcji zwłok śledczy podejmą decyzje co do zmiany zarzutów, które zostały postawione 34-letniemu synowi kobiety. Mężczyzna podejrzany jest o pobicie matki. Sąd aresztował go na trzy miesiące. Dotkliwie pobita Barbara Kaczmarek trafiła do szpitala o godz. 3 w nocy z piątku na sobotę (z 21 na 21 lutego), w stanie krytycznym, z poważnymi i rozległymi obrażeniami głowy i mózgu. Biegły z zakresu medycyny sądowej nie pozostawił wątpliwości, że powstałe obrażania nie mogły być spowodowane przez samą pokrzywdzoną, lecz były konsekwencją pobicia. Pogotowie powiadomił syn, który twierdził, że znalazł matkę nieprzytomną w łóżku w domu w Dąbrówce Wielkiej i prowadzi reanimację. Kobieta przebywała w domu jedynie w towarzystwie podejrzanego 34-latka, który w chwili zatrzymania był trzeźwy. W mieszkaniu widoczne były liczne ślady krwi. Młodszy z synów pojawił się w domu w chwili, gdy pogotowie zabierało matkę do szpitala. Syn nie przyznał się do winy W związku ze sprawą zatrzymano 34-letniego syna kobiety, który w niedzielę usłyszał zarzuty. Prokuratura zarzuciła mężczyźnie spowodowanie u matki ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci urazów realnie zagrażających życiu. To zbrodnia zagrożona karą więzienia do 15 lat. W czasie przesłuchania mężczyzna nie przyznał się do winy. Złożył obszerne wyjaśnienia, których treści prokuratura nie ujawnia. Barbara Kaczmarek funkcję wójta gminy Zgierz sprawowała od 2014 r. Była pierwszą kobietą wybraną w tej gminie na to stanowisko.