Zatrzymano dwóch braci zajmujących się tym procederem i zabezpieczono ponad 3 tys. litrów alkoholu. Jak poinformowała w czwartek rzeczniczka łódzkiej policji nadkom. Magdalena Zielińska, nielegalna linia technologiczna znajdowała się w zabudowaniach gospodarczych na terenie legalnie działającej rozlewni chemikaliów w Zgierzu. Jak ustalono, dwaj bracia z Łodzi, w wieku 52 i 48 lat, pod nieobecność właściciela posesji zorganizowali tam oczyszczalnię i rozlewnię "lewego" spirytusu. Łodzianie zostali ujęci niemal na gorącym uczynku. W ich samochodzie znajdowały się dwa plastikowe pojemniki o pojemności tysiąca litrów każdy, w których znajdował się skażony spirytus. - Z samochodu spirytus był wężem odprowadzany do kadzi, gdzie następowało jego odkażanie, a potem był rozlewany do litrowych, plastikowych butelek - wyjaśniła Zielińska. W sumie policjanci zabezpieczyli ponad 1150 butelek alkoholu. Celnicy szacują, że wskutek nielegalnego procederu skarb państwa stracił 136 tys. zł. Obu podejrzanym grozi wysoka grzywna.