Uwagę celników w trakcie kontroli nieruchomości zwróciły dwa zamknięte pomieszczenia gospodarcze. Do ich użytkowania nie chciała się przyznać żadna z trzech obecnych na posesji osób. Okazało się, że w pomieszczeniach urządzono nielegalną fabrykę alkoholu. W jednym z lokali znajdowały się trzy duże zbiorniki, do których przepompowywano skażony alkohol i poddawano go odkażeniu środkami chemicznymi. - Następnie systemem węży, przechodzących przez wybite w ścianie otwory, alkohol przepompowywany był do drugiego pomieszczenia. Tam był filtrowany, rozlewany do butelek i pakowany w kartony - wyjaśniła celniczka. Obok kompletnej linii technologicznej znaleziono także 3275 litrów spirytusu - 275 litrów wyrobu gotowego i 3 tys. litrów w trakcie odkażania. Trwa ustalanie od jak dawna działała nielegalna fabryka i na jaką skalę produkowano w niej nielegalny alkohol. Była to 14. nielegalna wytwórnia alkoholu zlikwidowana w tym roku przez łódzkich celników.