Nielegalna fabryka alkoholu znajdowała się w jednej z hal magazynowych przy ul. Wróblewskiego w Łodzi. Celnicy zabezpieczyli tam kompletną linię technologiczną, służącą do odzyskiwania alkoholu z rozpuszczalnika technicznego oraz filtry i chemikalia wykorzystywane w procesie produkcji. Znaleziono także tysiące pustych butelek i nakrętek - poinformowała we wtorek rzeczniczka Izby Celnej w Łodzi Anna Ludkowska. Cztery tysiące litrów alkoholu znajdowało się w trakcie odkażania, zaś pozostała część - ok. trzech tys. litrów - znajdowała się już w plastikowych, litrowych butelkach i przygotowana była do transportu. - Ta ilość alkoholu pozwalała na wyprodukowanie około 22,5 tys. półlitrowych butelek wódki, imitującej markowy trunek - zaznaczyła Ludkowska. Nielegalną fabrykę prowadził 51-letni łodzianin. W jego samochodzie znaleziono 102 litry podrabianego alkoholu. Mimo, że mężczyzna został złapany na gorącym uczynku, nie przyznał się do stawianych zarzutów. Jak ustalono, nielegalny alkohol produkowano w tym miejscu od stycznia tego roku. Trwa szacowanie skali procederu oraz rozmiarów strat Skarbu Państwa. Straty budżetu z tytułu samej tylko akcyzy od alkoholu zabezpieczonego w czasie kontroli wynoszą prawie 300 tys. zł.