Do zdarzenia doszło w miejscowym barze. Z dotychczasowych ustaleń piotrkowskich policjantów wynika, że do pięcioosobowej grupki osób siedzącej przy jednym ze stolików dosiadł się znany im 18-letni mieszkaniec sąsiedniej miejscowości. W pewnej chwili będący pod wpływem alkoholu nieproszony gość zaczął ubliżać jednej z dziewczyn. W jej obronie stanął 26-letni kuzyn, zwracając nastolatkowi uwagę na jego niestosowne zachowanie. Wówczas młodzi mężczyźni zaczęli się szarpać, a po chwili przenieśli się na zewnątrz, gdzie napastnik kilkakrotnie uderzył 26-latka pięścią w głowę, w wyniku czego ten upadł na stojący przed wejściem pojazd. Z pomocą pokrzywdzonemu pośpieszył uczestniczący w spotkaniu 41-letni mężczyzna (wujek zaatakowanego), który również został pobity przez 18-latka doznając urazu przedramienia i wstrząśnienia mózgu. Po całym zdarzeniu sprawca oddalił się. Właściciel lokalu zaalarmował dyżurnego piotrkowskiej komendy, prosząc o interwencję. Na miejsce zdarzenia przyjechało kilka patroli, w tym policjanci z komisariatu w Gorzkowicach, którzy podjęli akcję reanimacyjną 26-latka. Załoga pogotowia ratunkowego również próbowała uratować pobitego. Niestety chłopak zmarł. Decyzją prokuratora zwłoki zabezpieczono w prosektorium. Natomiast funkcjonariusze przesłuchali świadków i ustalili dane napastnika oraz miejsce jego przebywania. Tego samego dnia, przed północą 18-latek został zatrzymany przez piotrkowskich "wywiadowców" w swoim domu na terenie gminy Wola Krzysztoporska. Miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Następnego dnia śledczy przesłuchali nastolatka, a sporządzoną w tej sprawie dokumentację przekazali Prokuraturze Rejonowej w Piotrkowie. We wtorek wieczorem prokurator rejonowy zdecydował o treści zarzutów i środku zapobiegawczym wobec mieszkańca powiatu. Wobec 18-letniego Kamila K. zastosowano dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju z zatrzymaniem paszportu. Kamil K. podejrzany jest o nieumyślne spowodowanie śmierci Andrzeja B. oraz o spowodowanie u Bogdana W. obrażeń. Za nieumyślne spowodowanie śmierci 18-latkowi grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. - Kamil K. szarpał ofiarę, popychał, po czym Andrzej B. uderzył głową w samochód stojący przed wejściem. Nie jest to ostateczna kwalifikacja. Obecny stan może ulec zmianie - poinformował nas prokurator Sławomir Kierski z piotrkowskiej prokuratury. A.S.