Przyczyna pożaru nie jest jeszcze znana, ale prawdopodobnie zapaliła się potrawa przyrządzana na kuchence gazowej. - Ogień bardzo szybko się rozprzestrzenił, odcinając mieszkańcom drogę ucieczki - powiedział TVN24 mł. bryg. Roman Szeleszczyk. Na szczęście z pomocą nadciągnęli sąsiedzi. Udało im się wyciągnąć przez okno 8-letniego chłopca i uratować mu tym samym życie. Chłopiec trafił do szpitala. Poszkodowani zostali także jego dziadkowie. Pożaru nie przeżył niestety 30-letni mężczyzna - ojciec dziecka.