Do budynku, który od dawna był wyłączony z eksploatacji, weszło dwóch mężczyzn - jeden z nich w ostatniej chwili się wycofał i to ocaliło mu życie.Zawalił się bowiem fragment stropu i spadł na głowę przebywającego w środku 41-latka. Jak się okazało, 41-latek mieszkał naprzeciwko pustostanu. Do opuszczonego budynku wszedł po drewno na opał.