We krwi dzieci nie wykryto żadnych trucizn czy wirusów. Teraz badane są próbki śniadania, które podano przedszkolakom. Prowadzi je laboratorium w Piotrkowie Trybunalskim na zlecenie wieruszowskiego sanepidu. Wyniki powinny być znane w piątek. Inspektor sanitarny nie wyklucza, że dzieci mogły się zarazić grypą jelitową, która szaleje w okolicach Czastar lub zasłabły, bo były w przegrzanym, mocno nasłonecznionym i niewietrzonym pomieszczeniu. w poniedziałek po do szpitali trafiło 40 przedszkolaków z Czastar. Podejrzewano, że przyczyną ich złego samopoczucia był tlenek węgla. Eksperci wykluczyli jednak taką możliwość. Mimo kilku pomiarów, strażacy nie wykryli w przedszkolu tlenku węgla. Nieprawidłowości nie doszukali się także kominiarze, którzy przeprowadzili przegląd instalacji wentylacyjnych. Po badaniach możliwość zatrucia dzieci czadem wykluczyli również lekarze ze szpitali w Wieluniu i Kępnie. Agnieszka Wyderka CZYTAJ WIĘCEJ NA RMF24.PL