Kobieta o mało nie przypłaciła tego życiem. Złożyła w tej sprawie doniesienie do Prokuratury Rejonowej w Zgierzu. Ta jednak umorzyła śledztwo. 15 marca 2004 roku na oddziale chirurgicznym szpitala miejskiego w Głownie Janina Kubicka przeszła zabieg laparoskopowego usunięcia woreczka żółciowego. Lekarze, którzy wykonali potem USG i prześwietlenie jamy brzusznej, nie zauważyli niczego niepokojącego. Pacjentka po kilku dniach została wypisana do domu. Z każdym dniem odczuwała jednak coraz bardziej dotkliwe bóle. Gdy okazało się, że wciąż ma dren w brzuchu i poddała się kolejnej operacji, złożyła do Prokuratury Rejonowej w Zgierzu doniesienie o narażeniu jej przez lekarzy ze szpitala w Głownie na niebezpieczeństwo utraty życia bądź spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Prokurator Dorota Kuźma-Słomiak po zapoznaniu się z aktami sprawy i opinią biegłego chirurga... umorzyła śledztwo.