Jak powiedziała w czwartek rzeczniczka wrocławskiej prokuratury okręgowej Małgorzata Klaus, zarzuty dotyczą korupcji w związku z ustawianiem przetargów na organizację imprez masowych. - Mężczyźni przyznali się do winy - dodała rzeczniczka. Klaus nie ujawniła, o jakie kwoty chodzi. Wobec urzędników prokurator zdecydował się zastosować środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 10 tys. zł, a wobec biznesmena - 20 tys. zł. Podejrzani mają też zakaz opuszczania kraju. Grozi im do 10 lat więzienia