22-latek został zatrzymany po tym, jak w nocy uszkodził kilkadziesiąt samochodów. Ustalono, że rysował karoserie znaczkiem z marką samochodu; w wielu autach urwał też lusterka, emblematy marek, a także wycieraczki. Był nietrzeźwy; miał niemal 1,2 promila alkoholu w organizmie. Dominik K. został w środę przesłuchany w prokuraturze i usłyszał zarzuty uszkodzenia 30 samochodów. Niewykluczone, że zostaną one rozszerzone, bo z ustaleń policji wynika, że wandal uszkodziło co najmniej 54 auta. - Policjanci starają się dotrzeć do pozostałych pokrzywdzonych i odebrać od nich oświadczenia czy domagają się ścigania i ukarania sprawcy, bo przestępstwo to ścigane jest na wniosek pokrzywdzonych - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania. Podczas przesłuchania 22-letni student przyznał się do stawianych zarzutów; wyraził żal i skruchę. - Nie był w stanie wytłumaczyć swojego działania w racjonalny sposób; twierdził, że to wpływ alkoholu - dodał Kopania. Podejrzany zadeklarował chęć naprawienia szkód; na to konto wpłacił trzy tysiące złotych. Prokuratura zastosowała wobec niego dozór policji. 22-latkowi grozi kara do pięciu lat więzienia.