Jak poinformowała rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi Magdalena Zielińska, funkcjonariusze szacują, że straty jakie ponieśli twórcy i autorzy szacuje się na co najmniej 7 mln zł. Na ślad mężczyzny wpadli policjanci monitorujący internet. Zauważyli oni, że mężczyzna ukrywając się pod internetowym pseudonimem zamieszczał na darmowym i ogólnodostępnym serwerze pliki z nowościami filmowymi i muzycznymi. Śledczy ustalili, że internauta informował o "hitach" na wielu forach internetowych, zachęcając do darmowego ich pobierania, żądając jedynie pozytywnych komentarzy. Łącze internetowe z którego korzystał zarejestrowane było na jego matkę. Policja ustaliła, że osobą, która zamieszczała w internecie utwory był 40-letni bezrobotny mieszkaniec Łodzi. W środę obserwując sieć funkcjonariusze zauważyli, że 40-latek włączył się do internetu i rozpoczął zamieszczanie kolejnego filmu. Wówczas postanowili go zatrzymać. W mieszkaniu mężczyzny, zabezpieczono komputer, dysk twardy o pojemności 60 gigabajtów i 200 płyt CD i DVD z muzyką i filmami. Początkowo w rozmowie z policyjnym specjalistą do spraw przestępczości internetowej twierdził, że "ściągał pliki tylko na swój własny użytek. Później przyznał się winy. Według śledczych od maja ub. roku do lutego tego roku z propozycji internetowego pirata skorzystało ok. 400 tys. internautów.