Taki wyrok zapadł przed Sądem Okręgowym w Piotrkowie Trybunalskim. Ofiara była brutalnie bita, a na koniec oprawcy zrzucili jej dwukrotnie na głowę pustak ważący blisko 40 kilogramów. To zabójstwo, dokonane ze szczególnym okrucieństwem, wstrząsnęło Radomskiem. W nocy z 16 na 17 lipca 2009 roku 40-letni radomszczanin Tomasz R. zginął brutalnie pobity przez 17- i 22-latka. Wszystkiemu przyglądały się dwie nieletnie dziewczyny. Zabójcy, Andrzej T. i Łukasz P. zostali poproszeni przez wracającego z pracy Tomasza R. o ogień. Potem razem pili alkohol za kościołem św. Lamberta przy ulicy Przedborskiej. W trakcie musiało dojść do kłótni, napastnicy zażądali od swojego nowego znajomego pieniędzy. Zabrali mu plecak i kartę do bankomatu. Biciem chcieli zmusić go do podania numeru PIN. Ofiara podała fałszywy numer, co doprowadziło ich do furii. Rano sprawcy zadzwonili na pogotowie i policję informując o tym, że znaleźli zwłoki. Miało to odsunąć podejrzenia od nich samych. Jednak policjanci w trakcie trwających kilka godzin przesłuchań obu mężczyzn oraz 14- i 15-latki, ustalili prawdę. Zabójcy przyznali się do winy. - Sąd skazał obu sprawców na kary 25 lat więzienia - powiedziała Gazecie Iwona Szybka, rzecznik prasowy piotrkowskiego sądu. - Wyrok nie jest prawomocny. Jak mówi Iwona Szybka, wszystkie strony, oskarżeni, ich obrońcy oraz prokurator, złożyli wnioski o uzasadnienie wyroku, co wskazuje, że zdecydują się na wniesienie apelacji. Dwie nieletnie dziewczyny, które przyglądały się zbrodni, trafiły do zakładów poprawczych za współudział w przestępstwie.