Wolontariusze mieli na sobie podkoszulki z logo kampanii Fundacji "Happy Kids", do której przyłączyły się też inne organizacje zajmujące się w Łodzi rodzicielstwem zastępczym. Zawód rodzica zastępczego funkcjonuje w Polsce od 2001 roku. Jednak - zdaniem przedstawicieli organizacji społecznych - jeszcze nigdy rodzicielstwo zastępcze nie przechodziło takiego kryzysu, jak obecnie. Dzieci, którym trzeba pomóc, jest coraz więcej, a chętnych do zakładania rodzin coraz mniej. Pomysłodawcy kampanii przypominają, że 2009 rok został ogłoszony przez Sejm rokiem rodzicielstwa zastępczego. Kampania społeczna w Łodzi trwa już dwa miesiące i - jak podkreśla Aleksander Kartasiński z Fundacji "Happy Kids" - widać jej efekty. - Możemy mówić o dużym sukcesie, ponieważ codziennie odbieramy wiele telefonów z pytaniami od łodzian, ale także od osób spoza miasta, co zrobić, by zostać rodzicem zastępczym oraz gdzie się zgłosić - powiedział Kartasiński. Jego zdaniem problem ten dotyczy całej Polski. Osoby, które chciałyby zostać rodzicami zastępczymi podkreślają, że brak jest informacji, gdzie można się zwrócić aby otrzymać rzetelną wiedzę na ten temat. Wiele osób boi się także braku wsparcia podczas funkcjonowania jako rodzina zastępcza. - Tu nie chodzi tylko o stronę finansową, która jest istotnym czynnikiem, aby zapewnić normalne funkcjonowanie rodziny wielodzietnej, ale także chodzi o wsparcie pedagogów, psychologów. Tak, aby rodzina, która dostaje pod opiekę nawet 5-7 dzieci, mogła rozwiązywać ich problemy, bo te dzieci wymagają często bardzo dużo pracy - zaznaczył Kartasiński. Wacław i Urszula Sochaccy, którzy obecnie opiekują się czwórką dzieci, podkreślają,że nie należy obawiać się bycia rodzicem zastępczym, a oni z dziećmi, którymi się opiekują, tworzą normalną rodzinę. - Dzieci w rodzinach zastępczych mają szansę na normalny dom, mają rodziców, którzy ich w trudnych sytuacjach wspomagają i mają lepszą szansę dalszego rozwoju - podkreślali. Z danych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej wynika, że w Łodzi są obecnie 24 rodziny zawodowe o charakterze pogotowia rodzinnego, 13 rodzin zawodowych wielodzietnych oraz 5 specjalistycznych. Na łączną liczbę 1355 dzieci przebywających w rodzinach zastępczych, 222 przebywa w rodzinach niespokrewnionych lub zawodowych. Gdyby nie trafiły one do tych rodzin, konieczne byłoby utworzenie w mieście kolejnych czterech państwowych domów dziecka. Obecnie zaledwie trzy rodziny chcą zostać zawodowymi, wielodzietnymi rodzinami zastępczymi. Tymczasem w łódzkich placówkach opiekuńczo-wychowawczych znajduje się 570 dzieci, które mogłyby trafić do takich rodzin. W Łodzi od ub. roku realizowany jest - jedyny w Polsce - miejski Program Rozwoju Rodzicielstwa Zastępczego. Rodzinom zastępczym, które mają gorsze warunki lokalowe, miasto może zapewnić większe mieszkania, rodziny otrzymują także dofinansowanie do letniego wypoczynku, wsparcie ze strony specjalistów, a dzieci z tych rodzin mają zapewnione miejsca w miejskich przedszkolach.