33-letni mieszkaniec stolicy, na co dzień maszynista warszawskiego metra, został zatrzymany w sobotę wieczorem. Patrolujący rejon przystanku PKP Skierniewice-Rawka funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei ze Skierniewic zauważyli mężczyznę, który miał przy sobie krótkofalówkę - zaniepokojeni zadzwonili na policję. Okazało się, że Artur Sz. od kilkunastu miesięcy wysyłał przez posiadaną krótkofalówkę specjalny sygnał dźwiękowy, który powodował zatrzymanie przejeżdżających pociągów na trasie Warszawa - Łódź. Jak powiedział w poniedziałek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania, po przesłuchaniu 33-latek usłyszał zarzut użycia bez zezwolenia urządzenia radiowego nadawczo-odbiorczego. Prokuratura, ze względu na obawę matactwa, wnioskowała o jego aresztowanie. W związku z tą sprawą zatrzymano kolejnych dwóch mężczyzn, ale czynności prokuratorskie z ich udziałem prowadzone będą dopiero we wtorek - dodał Kopania.