Sprawa dotyczy 7 działek, od których gmina chce zakupić grunt pod drogę, która ma połączyć ul. Poprzeczną z osiedlem Witosa w Sannikach. Ulica ma mieć 194 m długości, a cały pas ziemi do wykupienia ma szerokość 20 m. Sprawa utknęła na negocjacjach o cenę. Ze względu na nową ustawę o wykupie gruntów pod drogi publiczne gmina nie może zakupić go po cenach przekraczających ceny rynkowe, a te na terenie gminy wynoszą około 12 zł/m2 - a oni po tej cenie sprzedać nie chcą, oczekując 20 zł/m2. - Droga musi być, każdy o tym wie, ale nie czyimś kosztem - mówił na sesji właściciel jednej z działek, którą gmina jest zainteresowana. Argumentowali swoje stanowisko nie tylko sprawami finansowymi, ale też chęcią zachowania ogródka czy posiadania możliwości rozbudowy domu. Nowe przepisy na temat wykupu i wywłaszczenia pod budowę drogi wyjaśniał obecnym na sesji Piotr Skonieczny, inspektor do spraw rolnych w Urzędzie Gminy. Zawarte są one w ustawie o szczególnym trybie postępowania przy budowie dróg publicznych, a dotyczą wszystkich rodzajów dróg, nie tylko autostrad. W ustawie tej określona jest procedura administracyjna wywłaszczenia właściciela działki, także zabudowanej, trybu przeprowadzenia eksmisji i należnego za to odszkodowania, które wynieść może 5% więcej niż wynosi wartość według wyceny nieruchomości. - To tryb dość brutalny, dotyczy on tylko budowy nowych dróg - mówił Skonieczny. Wójt Gabriel Wieczorek zabierając głos mówił, że jest jak najbardziej za budową drogi, ale nie chce wywłaszczać właścicieli działek. Dlatego prosił ich o to, aby zgodzili się na cenę proponowaną przez Urząd. Zwracając się do Rady Gminy mówił, że prosi o uchylenie uchwały na temat tej inwestycji, jeśli gruntu pod drogę nie uda się kupić. Radni chcą budowy tej drogi Radny Franciszek Kamiński zabierając głos mówił o planie zagospodarowania przestrzennego, który w takich problemach byłby bardzo pomocny. Jest też przekonany o prawdziwej potrzebie budowy tej drogi, z której korzystać będą zarówno mieszkańcy bloków przy ul. Chopina, jak i mieszkańcy osiedla Witosa. Dodać warto, że gmina Sanniki nie ma planu zagospodarowania przestrzennego. Jak wyjaśnił nam wójt Wieczorek w późniejszej rozmowie, nawet w starym planie droga ta była już uwzględniona, argument właścicieli nieruchomości o chęci rozbudowy domu jest nieaktualny, bo nie otrzymaliby na to zgody. Podczas dalszej dyskusji radni podkreślali jednak, że na budowie tej drogi skorzystać może wielu mieszkańców gminy. Wzrosłyby ceny gruntów przy asfaltowej drodze, po obu jej stronach byłaby możliwość zabudowy, mogłaby tam być kanalizacja. Jednak realizacja tej inwestycji na dzień dziesiejszy wydaje się mało realna. Wójt nie widzi sensu kolejnych rozmów z mieszkańcami wobec ich oczekiwań co do ceny. Zapłacić więcej nie może, bo zabrania mu na to prawo. I nie widzi też większego sensu, aby w tym przypadku stosować ustawę o wywłaszczeniu. Wszystko więc wskazuje na to, że wniosek do Rady Gminy o uchylenie decyzji w sprawie tej inwestycji będzie aktualny. mwk