Ekspozycja zrealizowana została we współpracy z Yerba Buena Center for Arts w San Francisco. To pierwsza w Polsce prezentacja jednego z najbardziej oryginalnych zjawisk współczesnej kultury amerykańskiej, jakim jest działalność artystyczna związana kulturą wielkomiejskiej ulicy. - Ta kultura, która w latach 80. była jeszcze w podziemiu i była oddzielona od tej kultury wysokiej i popularnej, stała się tak naprawdę jej częścią. Jej korzenia są w Stanach Zjednoczonych, wystawa opisuje całość tego zjawiska, jego najważniejsze przejawy w Nowym Jorku, Los Angeles i San Francisco. Jednocześnie pokazuje, jak ta sztuka się przekształcała - powiedziała w czwartek Paulina Kurc z Muzeum Sztuki w Łodzi. Główną część ekspozycji stanowi malarstwo, rzeźba i fotografia, które uzupełnione są filmem, wideo oraz dessign. Prezentują one najciekawsze działania w rozwijających się w centrach amerykańskich metropolii subkulturach, m.in. graffiti, skateboarding, punk czy hip hop. Na wystawie prezentowane są dokonania kilkudziesięciu twórców związanych z tym nurtem. Można zobaczyć m.in. prace Spike'a Jonze (gwiazda amerykańskiego kina niezależnego, reżyser m.in. ?Być jak John Malkovich), Larrego Clarka (reżyser słynnych "Kids") oraz takich kultowych artystów jak Futura 2000 czy Raymond Pettibone. Prezentacja amerykańskiej wystawy w łódzkim muzeum poszerzona zostanie o specjalnie przygotowany aneks, ukazujący dokonania sztuki ulicy w Polsce. Projekt "Ulica wielokierunkowa" to szereg działań ulicznych, które będą pojawiać się w przestrzeniach muzeum i wokół niego. W sobotę na dziedzińcu Muzeum, na specjalnie zbudowanej rampie, odbędą się pokazy jazdy na deskorolce. - Dokonania amerykańskich twórców będziemy mogli skonfrontować z tym, co się dzieje w polskiej sztuce ulicy, która jest już nieodłączną częścią kultury współczesnej - zaznaczyła Kurc. Wystawę "Beautiful Losers..." będzie można oglądać w Muzeum Sztuki do 26 lipca.