Około godz. 10 kurier dostarczył przesyłkę adresowaną do działu technicznego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji przy ul. Wierzbowej w Łodzi. - Przesyłka została przyjęta przez pracownika, pokwitowana i trafiła do sekretariatu. Ok. godz. 12.45 nastąpiła eksplozja. Był huk, chmura dymu. Nikomu nic się nie stało - powiedziała podinsp. Joanna Kącka z łódzkiej policji. Na miejsce zostali skierowani policyjni pirotechnicy i kilka zastępów strażaków. Według informacji policji, w przesyłce prawdopodobnie znajdowało się urządzenie do regulacji ciśnienia z zasilaniem akumulatorowym; urządzenie było zamówione i miało być przesłane do zakładu. Policja wyjaśnia, skąd pochodziła przesyłka, co miała zawierać, czy faktycznie urządzenie było zamówione przez zakład i jaka była przyczyna eksplozji. - Być może w wyniku np. nieprawidłowego transportu doszło do jakiegoś uszkodzenia tego urządzenia i takiej reakcji - zaznaczyła Kącka.