Zdanowska zwróciła uwagę, że Łódź jest trzecim - obok Gdańska i Krakowa - miastem w Polsce, które taki dokument podpisało. Jest przekonana, że dzięki temu, miasto będzie bardziej przyjazne dla rowerzystów. - Chcę, żeby podpisanie Karty stało się tym momentem, który rozpocznie efektywne działania miasta w celu wspomożenia wszystkich łodzian, którzy kochają rowery i chcą korzystać z tego środka lokomocji - powiedziała prezydent. Dodała, że w najbliższym czasie powołany zostanie pełnomocnik do wprowadzenia w życie założeń Karty Brukselskiej. Podpisując Kartę władze Łodzi zobowiązały się nie tylko do zwiększenia do 15 proc. udziału komunikacji rowerowej w ruchu miejskim do 2020 r. ale również m.in. do zmniejszenia w tym samym terminie o 50 proc. ryzyka śmiertelnych wypadków rowerowych. Aby tak się stało, trzeba będzie wybudować nowe ścieżki rowerowe, zmodernizować istniejące, wybudować specjalne miejsca postojowe dla rowerów. Obecnie w Łodzi jest ok. 70 km takich dróg. W 2011 roku na budowę kolejnych ścieżek rowerowych magistrat chce przeznaczyć 4 mln zł. Zdaniem przedstawiciela fundacji Fenomen, która zabiegała o sygnowanie Karty Wojciecha Makowskiego "15 proc. ruchu na rowerach to ambitny cel". Jest jednak przekonany, że "to jest taki cel, który przez 10 lat uda się osiągnąć". Obecny na uroczystości radny Bartosz Domaszewicz uważa, że podpisanie dokumentu "oznacza przełom w myśleniu o rowerach w Łodzi". Karta Brukselska zapoczątkowana została podczas światowego kongresu rowerowego Velo-city 2009, który odbył się w maju 2009 roku w Brukseli. Podpisana została - oprócz miast polskich - przez m.in.: Madryt, Mediolan, Edynburg, Monachium, Kopenhaga, Budapeszt Ateny czy Lwów.